Miłośnicy kotów muszą pożegnać się ze skrzydłokwiatem i aloesem, jednak takie rośliny jak zielistka, asparagus, czy palma areka. Świetnie posłużą także chamedory i nefrolepsis. Jeśli więc lubisz tropikalne zielone piękności i zależy Ci na tym, by oczyszczać powietrze, jednocześnie dbając o dobro kota - nie ma problemu.
Woda z octem. Czyszczenie okien tą metodą jest chyba najłatwiejsze ze wszystkich możliwych sposobów. Zanim jednak wypróbujesz ten patent na swoich szybach, możesz szybko umyć okna samą… wodą! Aby pozbyć się wierzchniej warstwy brudu, wystarczy przemyć szyby przy użyciu letniej wody i bawełnianej ściereczki. Ewentualnie, zawsze
Specjalna budowa żywołapki odpowiada za natychmiastowe złapanie kuny. Ta humanitarna metoda pozwala na bezpieczne przetransportowanie kuny w odległe od naszego domu miejsce, gdzie rozpocznie ono nowe życie. Minimalna odległość na jaką trzeba wywieźć kunę to promień 10km od naszego domu. Pułapka na kuny, koty dwuwejściowa.
Otruć kota można także aspiryna oraz z pozoru niewinna witamina D, która powoduje ogromny wzrost jonów wapnia w organizmie. Dzięki niej udaje się czasem podanie płynnego lekarstwa bez
Na forum jednak nietrudno jest znaleźć metody na to, jak otruć drzewo liściaste oraz dowiedzieć się, co może służyć jako trucizna na drzewa. Popularnym środkiem, który wykorzystywany jest do tego typu czynności, jest Randap, którym zalewa się korzenie drzewa. Posypanie gleby wokół solą, również może być skuteczne
Zastanawiacie się czym myć panele, aby błyszczały? Jednym ze sposobów jest zmywanie paneli zimną wodą z dodatkiem octu w proporcji ok. 2 łyżki na 5 litrów wody. Do mycia najlepiej sprawdzi się szmatka lub płaski mop z mikrofibry. To sprawdzona, a zarazem bardzo skuteczna metoda na nabłyszczanie paneli.
Owady te, tak jak komary, nie znoszą pewnych zapachów i aromatów, które wydzielają niektóre rośliny ozdobne i zioła. Jeśli chcemy pozbyć się much z naszej kuchni i mieszkania, warto ustawić przy oknie lub na stole np.: lawendę, pelargonię pachnącą, wawrzyn, miętę, tymianek, rozmaryn, goździki.
W razie potrzeby skontaktuj się z fachowcem zajmującym się budową oraz zabezpieczaniem dachów i budynków. Podsumowanie. Kuna domowa może być nieprzyjemnym gościem w Twoim domu. Aby skutecznie się jej pozbyć, zastosuj powyższe wskazówki i skorzystaj z produktów oferowanych w sklepie Rolmarket.pl. Życzymy powodzenia!
Ugotuj papryczkę chili i czosnek w wodzie. Tym roztworem spryskaj podwórko, szczególnie zaś miejsca w ogrodzie, do których nie chcesz, aby zbliżały się lisy. Umieść małe miseczki z octem w pobliżu ogrodzenia twojej posesji oraz w miejscach, do których lis nie ma podchodzić. One nienawidzą zapachu octu! Co drugi dzień przesuwaj
Skutecznym sposobem na pozbycie się wełnowców z tych roślin jest zanurzenie ich razem z korzeniami w wodzie o temperaturze ok. 50 st. C. Zanurzamy je na około 35-45 minut. Do wody możemy dodać odrobinę płynu do naczyń, co zwiększa skuteczność eliminacji tych stworzeń.
KUyX. Tags Related Posts Share This Posted on kw. 8, 2018 in Anegdoty Trucizny skuteczne na mężów – w ramach mojego kącika feministycznego zamieszczam dziś krótki poradnik, jak skutecznie otruć swojego męża. Jak skutecznie otruć swojego męża? Przedstawiamy niezawodny poradnik historyczny ARTYKUŁ | | Autor: Czterysta lat temu szanse na poślubienie mężczyzny, którego pokochasz, nie były wielkie. Gdy mąż absolutnie nie spełniał oczekiwań, trzeba było sięgnąć po zdecydowane środki. Czasem jedynym rozwiązaniem pozostawała trucizna. Przedstawiamy kilka sprawdzonych porad dla zdesperowanych żon. Może przydadzą się także dzisiaj? Przed próbującą pozbyć się męża panią domu stawało wiele wyzwań. Musiała nie tylko pokonać opory natury moralnej. Konieczne było też staranne wybranie odpowiednich środków i współpracowników. Ryzykowała bowiem bardzo dużo – w razie wpadki groziła jej nawet śmierć na stosie. 1. Poszukaj trucizny w najbliższym otoczeniu Podstawową przeszkodą na drodze do zbrodni było znalezienie odpowiednich środków. Kobiety znające się na ziołach często sięgały po rośliny, które można było znaleźć na łące lub w lesie. Popularne były bieluń, tojad i wilcza jagoda. Największą karierę zrobił jednak arszenik. Ten prawdziwy król trucizn, znany już od starożytności, był dość łatwo dostępny: sprzedawano go jako trutkę na myszy lub szczury. Przed 1815 rokiem w Anglii nie było żadnych ograniczeń w obrocie nim. Cena też była przystępna, zwłaszcza, że już niewielka ilość trucizny mogła doprowadzić do śmierci. Mało który sprzedawca pytał klientów, do czego użyją kupowany specyfik… Zatrucie arszenikiem powodowało silne bóle brzucha, nudności i wymioty. Mniejsze dawki skutkowały wypadaniem włosów, paznokci, owrzodzeniami na skórze, niestrawnością i brakiem apetytu, ale też uporczywym kaszlem. Jak widać, objawy te przypominały niejedną chorobę, dlatego też podtruwany mógł nawet nie zdawać sobie sprawy, jakie niebezpieczeństwo mu grozi. 2. Poradź się specjalistów Przygotowanie trucizny to nie zajęcie dla statecznej pani domu. Najlepszym rozwiązaniem jest znalezienie profesjonalisty, prawdziwego eksperta w sztuce trucicielskiej, który poleci najlepszy specyfik. 3. Uważaj, by doradcy Cię nie wsypali Gdy zmarł Francesco Cesi, książę Ceri, jego niespodziewana śmierć ściągnęła podejrzenie na młodą żonę możnego, Marię Aldobrandini. Rzym ogarnęła wówczas prawdziwa gorączka polowań na czarownice. Na każdą wdowę, a w szczególności taką, która wciąż pozostawała w kwiecie wieku, patrzono podejrzliwie. Ostatecznie w 1659 roku piątka kobiet z grupy Spary, zajmujących się dystrybucją trucizn, została powieszona. Sama Maria Aldobrandini ledwo uszła z życiem. Jej nazwisko zostało usunięte z akt procesu i zmarła w spokoju w roku 1705. 4. Nie zadzieraj z ambitnymi stróżami prawa Największe niebezpieczeństwo stanowili wyjątkowo uparci policjanci. Jednym z nich był kierujący paryską policją za Ludwika XIV Nicolas la Reynie. Ścigał alchemików, czarownice i wszystkich tych, którzy próbowali wykorzystywać tajemne moce. To on zebrał laury za rozpracowanie największej afery trucicielskiej we Francji. 5. W razie wpadki nie licz na nikogo (chyba że na króla) Jedną z najbardziej znanych ofiar nagonki na paryskie trucicielki była Catherine Deshayes, Madame Montvosin, znana jako La Voisin. Oferowała usługi w zakresie czarów, sprzedaży trucizn, a także aborcji. Została aresztowana 12 marca 1679 roku, gdy wracała do domu po mszy. Podczas śledztwa stwierdziła, iż jej klientami była śmietanka towarzyska ówczesnej Francji. Przyznała, że wiele wpływowych osób szukało u niej sposobu na pozbawienie kogoś życia. Prominentni klienci nie uratowali jednak życia pomocnicy. Została spalona na stosie w 1680 roku. Jej aresztowanie pociągnęło za sobą kolejne śledztwa. Nie wszyscy podejrzani zostali jednak osądzeni. Z akt procesu usunięte zostało nazwisko wieloletniej faworyty króla, markizy Montespan. Jej wpływy na dworze były tak duże, że nazywaną ją drugą żoną króla lub też prawdziwą królową Francji. Jak widać, mimo braku zaawansowanych technik śledczych wiele trucicielek musiało pożegnać się z życiem. Dzisiaj jednak nie sposób stwierdzić, ile wdów postarało się o zmianę stanu cywilnego na własną rękę. W czasach, gdy sekcja zwłok była czymś wyjątkowym, toksykologia zaś nie istniała, wiele zbrodni mogło ujść sprawczyniom na sucho… cały artykuł: #trucizny
Bardzo często nie zdajemy sobie sprawy z tego, że w najlepszej wierze ukochanemu psu dajemy smakołyki, które mogą mu zaszkodzić. Co do tego, że wypicie jakichś chemikaliów może być dla psa niebezpieczne, nikt nie ma wątpliwości, ale czekolada? Niemożliwe, przecież on ją uwielbia! A jednak. Czekolada, winogrona, niektóre grzyby i inne produkty spożywcze z apetytem zjadane przez człowieka są toksyczne dla psa. Powodują mniej lub bardziej poważne skutki, a czasem są nawet śmiertelne. Warto wiedzieć, co to są za produkty, żeby je raz na zawsze wyłączyć z psiej diety nawet, jeśli bardzo pies je bardzo lubi i na ich widok szaleje z radości. Pies, żeby był szczęśliwy i w dobrej formie, nie musi każdego dnia jeść czegoś innego. Jeśli koniecznie chcemy zrobić mu przyjemność kupmy mu smakołyki wyprodukowane specjalnie dla psów, lub dajmy mu coś, co do czego mamy pewność, że mu nie zaszkodzi. A oto czarna lista produktów zakazanych: Czekolada Spożycie czekolady może być dla psa bardzo niebezpieczne, ponieważ zawiera ona teobrominę, która jest całkowicie nieszkodliwa dla człowieka, ale bardzo niebezpieczna dla psa. Dawka toksyczna wynosi 150-200 mg/kg wagi ciała, jest więc wyjątkowo niska. Do zatrucia 10 - kilogramowego psa wystarczy zaledwie jedna 200 gramowa tabliczka gorzkiej czekolady. Stopień szkodliwości zależy od zawartości substancji toksycznej, stąd też najbardziej niebezpieczne są czekolady gorzkie i cukiernicze polewy czekoladowe, bo zawierają najwięcej kakao. Szczególnie wrażliwe są szczenięta, psy w starszym wieku oraz rasy brachycefaliczne (o skróconej kufie), takie jak buldogi angielskie, buldogi i mopsy. Biała czekolada nie zawiera teobrominy, ale jest również szkodliwa ze względu na dużą zawartość cukru. Na szczęście nie zawsze przybiera to tak dramatyczny obrót, częściej kończy się na mniej lub bardziej poważnym zatruciu. Jego objawy można podzielić na: • Pokarmowe: dolegliwości gastryczne i zwiększone wydzielanie kwasów żołądkowych, wymioty 4-5 godzin po zjedzeniu czekolady, wzmożona diureza, ostra biegunka, obfite ślinienie, w ostrzejszych stanach krwotok wewnętrzny • Nerwowe: nadpobudliwość, podekscytowanie, bezsenność, drgawki, utrata równowagi, utrata przytomności, • Sercowo - oddechowe: niewydolność oddechowa, zaburzenie rytmu serca a nawet zawał serca. Pies, u którego po zjedzeniu czekolady zauważymy wyżej wymienione objawy, powinien bez zwłoki trafić do lekarza weterynarii. Czas jest tu bardzo ważny, bo śmierć może nastąpić już po 6 godzinach. Pierwszym działaniem jest spowodowanie wymiotów, a u lekarza płukanie żołądka. Im szybciej zostanie wykonane, tym większe są szanse na chociaż częściowe unieszkodliwienie toksyny. Jednocześnie musi zostać podjęta akcja wspomagania serca, bo to właśnie jego niewydolność jest bezpośrednią przyczyna śmierci. Nie wolno się uspokajać, że dawanie małych kawałeczków psu nie szkodzi. Rzeczywiście nic mu się nie stanie, jeśli jeden raz zje kawałek czekolady, który właścicielowi wypadł z ręki, jeśli natomiast będzie takie kawałeczki dostawał często, toksyna będzie się w jego organizmie kumulowała i po pewnym czasie doprowadzi do wrzodów żołądka i problemów z sercem. Jedyne, co można poradzić, to nie dawać psu czekolady, a jeśli zawsze jest w domu, bo właściciele ja lubią, to nie powinna leżeć na stole, ale w dobrze zamkniętej szafie. Rodzynki i winogrona Choć przyczyny nie są znane, to jednak ponad wszelką wątpliwość zostało stwierdzone, że zarówno winogrona jak i rodzynki są przyczyną licznych zatruć u psów. Toksyczna dawka wynosi kilkanaście sztuk na 1 kg masy ciała. Prowadzone przez naukowców badania pozwoliły stwierdzić, że tego rodzaju reakcje występują tylko u psów, a stopień zatrucia nie zależy od ilości zjedzonych owoców. Wszystko zależy od indywidualnych predyspozycji zwierzęcia. Nie udało się stwierdzić by występowały jakiekolwiek zależności rasowe. Nie wiadomo również, czy przyczyną zatrucia są używane do ochrony upraw pestycydy, czy też jakiś związek chemiczny występujący w samych winogronach. Zatrucie objawia się sennością, utratą apetytu, wymiotami, biegunką, zapaleniem żołądka i jelit a w cięższych przypadkach ostrą niewydolnością nerek, która miedzy innymi prowadzi do niemożności oddawania moczu i śmierci zwierzęcia. Jeśli po zjedzeniu suszonych lub świeżych winogron wystąpią któreś z wyżej wymienionych objawów, pies powinien jak najprędzej, najlepiej przed upływem dwóch godzin, trafić do lekarza. Chodzi o to, żeby wywołać wymioty zanim nie nastąpi uszkodzenie błony śluzowej żołądka. Niezwłoczne dożylne podanie dużej ilości płynów pozwoli usunąć toksyny i zapobiec ciężkiej niewydolności nerek. Tylko szybkie i bardzo kompleksowe działanie jest w stanie zapobiec tragedii, później komórki nerek ulegają nieodwracalnym zmianom martwiczym. U psów szczególnie podatnych zatrucie może wystąpić po spożyciu nawet bardzo niewielkiej ilości owoców. Skutki są tak poważne, że najlepiej nie wnikać w to, czy nasz pies jest w grupie zagrożonych i raz na zawsze wykreślić winogrona z jego menu. Cebula i czosnek Obecność cebuli i czosnku na liście produktów niebezpiecznych dla zdrowia może dziwić, bo to, że pies ściągnie ze stołu kawałek czekolady jest zrozumiałe, ale cebula nie należy do ulubionych psich smakołyków. Rzeczywiście psy się na ogół nią nie interesują, może się to jednak zdarzyć, jeśli zostawimy szczenię bez opieki a ono z nudów potraktuje cebulę jako zabawkę i przy okazji się nią posili. Problem może się pojawić zarówno wtedy, kiedy pies zje jednorazowo dużą ilość cebuli jak i wtedy, kiedy ją zjada w małych ilościach, ale za to bardzo często. Od 5 - 10 gramów surowej cebuli na 1 kilogram wagi psa, czyli przykładowo 30 gramów dla małego pieska, może się już okazać niebezpieczne. Toksyny atakują czerwone komórki krwi i powodują ciężką anemię hemolityczną a potem żółtaczkę. Pierwsze symptomy zatrucia pojawiają się 1 – 3 dni po jej zjedzeniu. Są to przede wszystkim wymioty, brak apetytu, podwyższona temperatura, ciemny kolor moczu, nadciśnienie i przyspieszenie pracy serca. W przypadku poważnego zatrucia dołącza się także uszkodzenie wątroby i nerek. Po ugotowaniu cebula nie jest groźna, czego nie można powiedzieć o czosnku, który jest mniej niebezpieczny niż cebula, ale za to taki pozostaje nawet po ugotowaniu. Leczenie sprowadza się do tlenoterpii, transfuzji krwi i przeciwdziałaniu skutkom zatrucia. W zależności od stanu zwierzęcia trwa od kilku do kilkunastu tygodni. Aby uchronić psy przed zatruciem, należy chować warzywa w miejscu dla nich niedostępnym i nie dawać im resztek ze stołu. Surowe ziemniaki. Podobnie jak cebula, ziemniaki są również toksyczne wyłącznie w stanie surowym. Zawierają trujące alkaloidy, które znajdują się w zielonych częściach skórki. Znikają po ugotowaniu i wtedy ziemniak staje się bardzo smaczny, pożywny i łatwostrawny. Tłuste jedzenie i niektóre mięsa. Tłuste mięso i smażony tłuszcz dla psów wrażliwych, szczególnie ras miniaturowych, może być bardzo szkodliwy, ponieważ może spowodować poważne, czasem nawet śmiertelne zaburzenia w funkcjonowaniu trzustki. Surowe mięso, nawet bardzo świeże może być dla psa niebezpieczne, jeśli zawiera chorobotwórcze bakterie lub pasożyty. Na przykład wołowina może być zarażona bakteriami E-coli na wszystkich powierzchniach ciętych.. Surowe mięso drobiowe może być źródłem salmonellozy, a także ostrej dysfunkcji przewodu pokarmowego. Surowa ryba niszczy witaminę B. Wątroba w małych ilościach nie jest szkodliwa, w dużych może spowodować pojawienie się w organizmie nadmiar witaminy A, który może powodować dolegliwości ze strony układu pokarmowego i nerwowego a także zaburzenia rozwoju układu kostnego i utratę apetytu. Niebezpieczne mogą być także kości. Wszystkie, nawet te, które wyglądają na solidnie, mogą się rozłupać, a połknięte spowodować perforację lub niedrożność przewodu pokarmowego. Nigdy nie wolno dawać psu kości z drobiu lub zająca, bo rozłupują się na drzazgi, które mogą utkwić nie tylko w przewodzie pokarmowym, ale również w gardle lub między zębami. Produkty nieświeże. Sucha karma powinna być przechowywana w hermetycznie zamkniętym pojemniku, chroniona przed wilgocią, słońcem i zbyt wysoką temperaturą. Jeśli na skutek złego przechowywania zapleśniała, nadaje się już tylko do wyrzucenia, bo zawiera bardzo szkodliwe mykotoksyny. Karma namoczona powinna być zjedzona w czasie kilku godzin, a podczas upałów w ciągu jednej godziny. Jeśli chodzi o karmę w puszkach, po otwarciu trzeba ją przechowywać w lodówce, ale nie dłużej niż dwa dni. Dawanie psu wątpliwej świeżości resztek „żeby się nie zmarnowały”, grozi zatruciem. Z tego samego względu pies nie powinien mieć dostępu do wiadra z kuchennymi śmieciami. Jeśli na spacerze z upodobaniem zajada walające się resztki jedzenia, trzeba go tego stanowczo oduczyć, a w ostateczności założyć kaganiec. Pestki owoców. Pestki niektórych owoców, takich jak winogrona, jabłka, gruszki, wiśnie, morele, zawierają cyjanowodór, który przy spożyciu ich w większej ilości może spowodować ciężkie zatrucie organizmu. Wśród objawów należy wymienić biegunkę, wymioty, ślinotok, trudności z oddychaniem. Karmienie psa ogryzkami zjedzonych przez nas jabłek i gruszek nie jest więc najlepszym pomysłem. Ze wszystkich pestek najbardziej niebezpieczne są australijskie orzeszki makadamia. Nawet bardzo mała ilość może być dla psa zabójcza. Trujące grzyby. Na spacerze, szczególnie w lesie, czai się niebezpieczeństwo zatrucia grzybami. Są niebezpieczne, niestety psy się nimi często interesują i łatwo mogą się zatruć. Pierwsze objawy występują już po upływie od 30 minut do 2 godzin. Są to: ślinienie, konwulsje, niewydolność serca. Dodatkowym problemem jest to, że właściciel często nie jest świadomy, że pies uległ zatruciu, co powoduje, że nie znając przyczyny, leczy się tylko objawy a nie przyczynę zatrucia. Produkty mleczne. Generalnie rzecz biorąc produkty mleczne dla zdrowych psów nie są szkodliwe, choć też szczególnie im nie służą i dlatego do picia powinny dostawać czystą wodę a nie mleko. Są jednak psy, które nie posiadają enzymu odpowiedzialnego za trawienie obecnej we wszystkich produktach mlecznych laktozy i z ich jadłospisu wszystkie przetwory mleczne trzeba raz na zawsze wykreślić. Uwaga: w naszym domu jest wiele rzeczy, które są dla psa równie niebezpieczne: zimowy płyn do chłodnicy i mycia szyb w samochodzie, paracetamol, odmrażacze do szyb i zamków, wybielacze, środki do zmiękczania tkanin, detergenty, środki insektobójcze i niektóre rośliny doniczkowe. Powinny być przechowywane w zamkniętych szafkach a rośliny na tyle wysoko, by pies nie mógł ich sięgnąć. Opracowane na podstawie: Vetlife, nr 25, IX/2010
Opieka nad kotem może być bardzo satysfakcjonująca. Jak wszystko, ma też jednak swoje minusy. Koty nieraz wciskają się w miejsca, w które nie wolno im wchodzić. Częstym problemem jest też chociażby podgryzanie roślin lub drapanie kanapy. Zastanawiasz się, jak możesz temu zaradzić? Przeczytaj nasz artykuł i dowiedz się, co odstrasza koty. Co odstrasza koty? Zapach! Najskuteczniejszą metodą odstraszenia kota z danego miejsca jest użycie jakiegoś zapachu. Koty słyną ze swojego znakomitego węchu. Jest on im potrzebny do prawidłowego funkcjonowania. Na szczęście możesz zachować się podstępnie i użyć ich największego atutu przeciwko nim. Być może nie brzmi to zbyt sympatycznie, lecz wiedza o tym, co odstrasza koty, pomoże ci uniknąć wiele szkód i nieprzyjemności. Tresura kotów nie należy do łatwych – warto więc poznać wszelkie tajniki, jakie mogą ci ją ułatwić. Zapach odstraszający koty Jakiego zapachu nie lubią koty? Na szczęście dla ciebie – wielu. Niektórych bardziej, innych mniej. Z pewnością znajdziesz wśród nich takie, które odstraszą kota, a tobie przypadną do gustu. Znajdź swój ulubiony zapach, którego będziesz mógł użyć w mieszkaniu. Na liście są takie pozycje jak: cytrusy – w szczególności cytryna. Jej kwaśny, intensywny zapach czuć już z daleka. Wystarczy skropić dane miejsce kilkoma kroplami soku z cytryny lub innego cytrusa. Możesz też zamiennie użyć do tego cytrusowych obierek;geranium – wystarczy sam olejek lub cała roślina w doniczce lub ziemi. Jej zapach jest przyjemny dla ludzi, a bardzo odstraszający dla kotów. Ma też dodatkowy atut – można wykorzystywać ją w kuchni, do leczenia chorego gardła i sporządzania pysznych napojów;eukaliptus, mentol, kamfora – olejki eteryczne tego typu skutecznie odstraszają koty, ponieważ działają drażniąco. Szybko się jednak ulatniają, a więc warto je łączyć z czymś innym, co odstrasza koty;cynamon – zawarta w nim kapsaicyna jest toksyczna dla kotów. Jeśli więc chcesz użyć go do odstraszenia kota, musisz postępować bardzo ostrożnie, aby mu nie zaszkodzić;papryka – koty starają się jej unikać, bo podobnie do powyższa pozycja, jest ona dla nich trująca. Powoduje podrażnienia układu trawiennego, więc spożyta jest bardzo groźna dla ich zdrowia;niektóre detergenty, mydła, perfumy i dezodoranty – uważaj jednak, aby nie przesadzić z ich ilością. Chlor i duże stężenia zapachów mogą nawet otruć kota. Mniej przyjemny zapach odstraszający koty Powyżej przygotowaliśmy listę aromatów, które są przyjemne dla ludzi, a działają drażniąco tylko na koty. Lista niemiłych dla tych futrzaków zapachów jest jednak znacznie dłuższa. Co odstrasza koty, jeśli powyższe metody nie podziałały? Poniżej znajdziesz silniej działające zapachy. Mają jednak jedną wadę – mogą być nieprzyjemne dla ludzi. Ta lista zapachów zawiera: ocet – kwaśny i intensywny, z łatwością można go wyczuć nawet z dużej odległości. W domu może się nie sprawdzić, gdyż będzie mocno wyczuwalny. Natomiast w ogrodzie lub na balkonie nie jest to już problemem. Nasączona octem szmatka powinna w zupełności wystarczyć;cebula – nie dość, że sam jej zapach jest dla większości kotów i ludzi dość nieprzyjemny, to jeszcze wykazuje właściwości drażniące. Uważaj, aby nie przesadzić z jej ilością, bo może to podrażnić delikatny wzrok i węch pupila. Czego nie lubią koty? Odstraszające rośliny ogrodowe Jeśli chcesz, aby twój kot przebywał tylko w wyznaczonych dla niego miejscach w ogrodzie, możesz zasadzić pewne rośliny o nieprzyjemnym dla niego zapachu. Co odstrasza koty i sprawi, że nie będą rozkopywać twoich grządek? Ruta zwyczajna Ruta w ogrodzie może okazać się bardzo cennym dodatkiem. W swoich liściach zawiera olejki eteryczne, które pięknie pachną – dla kota jest to jednak zbyt intensywna woń. Roślinę tę można też stosować do gotowania i picia. Ma wiele leczniczych właściwości – uważaj jednak, aby z nią nie przesadzić. Duże ilości są niebezpieczne, szczególnie dla małych dzieci. Kotom jednak nie szkodzą – jedynie je odstraszają. Lawenda Co jeszcze odstrasza koty? Świetnie sprawdzi się do tego lawenda. Dla człowieka pachnie przepięknie, a do tego działa uspokajająco i relaksująco. Kotom ta woń wydaje się zdecydowanie zbyt intensywna, więc omijają tę roślinę szerokim łukiem. Jak najbardziej możesz też wnieść ją do domu w doniczce, aby oduczyć kota wskakiwania w niepożądane miejsca. Przy okazji – lawenda doskonale odstrasza też komary. Co odstrasza koty? Inne domowe sposoby Jeśli żadne odstraszające zapachy nie przynoszą ci pożądanych rezultatów, pewnie zadajesz sobie pytanie – co odstrasza koty naprawdę skutecznie? Istnieje jeszcze kilka sposobów, które powinny sprawnie odpędzić twojego futrzaka z danego miejsca: zraszacz manualny lub na fotokomórkę – koty nie przepadają za wodą, możesz więc użyć zraszacza. W ogrodzie świetnym rozwiązaniem jest urządzenie na fotokomórkę, które działa automatycznie. W domu lepiej jednak użyć zwykłego zraszacza w butelce – na przykład takiego do kwiatków;odstraszacz dźwiękowy i ultradźwiękowy – nieprzyjemny, intensywny hałas to z pewnością coś, czego nie lubią koty. Weź jednak pod uwagę, że są to często produkty drogie, a nieszczególnie skuteczne. Być może warto więc najpierw postawić na pewniejsze, naturalne sposoby;ochronne maty z kolcami – mowa tu oczywiście o gumowych lub plastikowych matach, nie o ostrych kolcach. Używaj tylko takich produktów, które nie zranią kocich łap. Powinny być tylko na tyle nieprzyjemne, aby zniechęcić koty do wskakiwania na parapet, murek lub poręcz. Wiesz już doskonale, co odstrasza koty. Pamiętaj jednak, że na równi z odstraszaniem kota z pewnych miejsc musisz zapewnić mu realizację potrzeb. To one mogą być przyczyną drapania mebli czy innych niepożądanych zachowań. Zapach odstraszający koty może okazać się jednym z najbardziej skutecznych sposobów do odpędzenia zwierzaka z danego miejsca. Używaj go równocześnie z pozytywnym wzmocnieniem tych zachowań, które są dla ciebie pożądane. W ten sposób nie zepsujesz swojej relacji z pupilem.